poniedziałek, 6 lutego 2017

Porażająca ustawa rolna-ziemia dla urzędników


NOWA USTAWA ROLNA-
ZIEMIA DLA URZĘDNIKÓW I KOŚCIOŁÓW
DLA DOBRA CHŁOPÓW KONTROLE, WYWŁASZCZENIA I KIERAT.
Praktyczne skutki nowych rozwiązań legislacyjnych są porażające !

USTAWA TRAKTUJE WŁAŚCICIELI DZIAŁEK ROLNYCH I ROLNO-BUDOWLANYCH JAK CHŁOPÓW PAŃSZCZYŹNIANYCH.
W NOWEJ REGULACJI NIE MA MOWY O OCHRONIE POLSKIEJ ZIEMI PRZED OBCOKRAJOWCAMI ,NATOMIAST RADOSNA TWÓRCZOŚĆ URZĘDNIKÓW I PRAWNIKÓW RZĄDOWYCH SPOWODOWAŁA WYWŁASZCZENIE ROLNIKÓW I POSIADACZY NAWET KILKUMETROWYCH TERENÓW ROLNYCH NA DZIAŁKACH BUDOWLANYCH.
Pies pogrzebany jest w tym, że wybrańcy narodu w Sejmie i Senacie ze wszystkich partii kompletnie nie wiedza co przegłosowali a resortowi urzędnicy i prawnicy ,twórcy biurokratycznych nowotworów wodzą ich za nos i jawnie manipulują zapisami w ustawie.
NA WSI I W MIASTACH WRZE…
Ustawa nie rozwiązuje problemu wykupu ziemi rolnej przez obcokrajowców tylko tworzy totalitarne struktury władzy [AGENCJA NIERUCHOMOŚCI ROLNYCH] dla właścicieli działek rolnych i choćby częściowo rolnych pozbawiając ich fundamentalnego prawa własności i ograniczając drastycznie prawo do rozporządzania mieniem prywatnym,które to prawa objęte są szczególną ochrona konstytucji RP.
Ustawa łamie wprost konwencje praw człowieka,traktaty europejskie, podstawowe prawa obywatelskie i konstytucyjne .
JEST TO WODA NA MŁYN DLA OPOZYCJI I CAŁKOWITA KOMPROMITACJA NOWEGO MINISTRA ROLNICTWA NA RYNKU NIERUCHOMOŚCI ROLNYCH.

20 lat zajmuję się gospodarką nieruchomościami , jestem radcą handlowym PGN [Polska Giełda Nieruchomości ] ale takiego potwora prawnego jeszcze nie doświadczyłem .
TAKŻE NOTARIUSZE TWIERDZĄ ,ZE USTAWA JEST ABSURDALNA I NIEWYKONALNA.
Rolnikom i właścicielom działek nie jest do śmiechu,ale najzabawniejsze jest to, że nowy minister rolnictwa z PSL w 2008 roku wołał do rolników walcząc o ich głosy:
ZIEMIA POWINNA NALEŻEĆ DO LUDZI A NIE DO PAŃSTWA,
AGENCJA NIERUCHOMOŚCI ROLNYCH MUSI ZNIKNĄĆ !

Dziś słyszymy nowego ministra z PIS:
 POTRZEBA NARODU JEST TAKA ,ŻEBY ZIEMIA PRZECHODZIŁA W POŻĄDANE RĘCE !
jak wołanie Hilarego Minca z z roku 1950 walczącego zajadle z wolnorynkową spekulacją i niszczącego skutecznie w imię komunistycznej doktryny kułaków rolnych na wsi i prywaciarzy w mieście.
Trzeba pamiętać,że rolnicy zostali uwłaszczeni 60 lat temu w 1956 roku przeciwstawiając się skutecznie bolszewickiej kolektywizacji i tworzenia kołchozów na wsi.Od tej pory państwo uznawało prawo rolników do ziemi jako rzecz świętą i nienaruszalną.
Ustawa jest tak spaprana prawnie ,ze nie można się do niej odnieść poważnym językiem prawno-ekonomicznym i uniemożliwia merytoryczną dyskusje nad jej jej treścią i skutkami.







TO NADZWYCZAJNY PRZYKŁAD NIECHLUJSTWA PRAWNEGO I LEKCEWAŻENIA PRAW POSIADACZY ZIEMI ROLNEJ :
-pominięto całkowicie proces konsultacji społecznych i prawnych
– zlekceważono krytyczne opinie i analizy Rady Legislacyjnej i ekspertów
-ustawa nie zawiera żadnych zapisów zabezpieczających przed wykupem gruntów przez obcokrajowców
-uzasadnienie do projektu stoi w całkowitej sprzeczności z treścią zapisów w ustawie
-wyssane z palca są wyliczenia o skutkach finansowych realizacji ustawy
-przewiduje kuriozalne kontrole gospodarstw rodzinnych i spółek rolnych przez agencje
-daje prawo pierwokupu i odkupu ANR dla każdej działki budowlanej nawet jak jest kilka metrów gruntu rolnego
-zabrania sprzedaży Polakom działek rolnych lub częściowo rolnych o powierzchni 30 arów [ 50 X 60 metrów], według zapisu w ustawie największy areał dla Polaka to 2999 metrów kwadratowych co jest sprzeczne z prawem geodezyjnym [działka rolna nie może być mniejsza niż 30 arów ]
-narusza prawo dziedziczenia nieruchomości rolnych [prawo odkupu po cenach uznaniowych dla agencji nieruchomości rolnych]
-nie skoordynowano zapisów ustawy z planami zagospodarowania przestrzennego -prawo uniemożliwia rolnikom sprzedaż gruntów zabudowanych i zbędnych w gospodarstwie
-daje nieograniczone prawa zakupu ziemi rolnej dla wszystkich związków wyznaniowych i kościołów, także zagranicznychw Polsce  [158 podmiotów]
-wprowadza absurdalny przymus uprawy czy hodowli przez 10 lat od daty zakupu ziemi, przymus prowadzenia gospodarstwa osobiście oraz przymus zamieszkania na terenie gminy przez 5 lat !
-umożliwia urzędnikom i rewizorom ANR podejmowanie decyzji wobec posiadaczy ziemi rolnej arbitralnie , uznaniowo i bezkarnie,bez żadnej odpowiedzialności za skutki tych decyzji
-wprowadza uciążliwą procedurę administracyjno-sądową przy rozpatrywaniu wniosków o zgodę na sprzedaż i zakup każdej działki rolnej i częściowo rolnej
-rodzi nieobliczalne w skutkach roszczenia odszkodowawcze właścicieli ziemskich w kraju i za granicą
-uruchamia na niespotykaną skalę drogę mitręgi biurokratycznej dla rolników[ żywotne sprawy rolników i decyzje będą rozstrzygane przez agencje i przeciążone sądy].
-narusza zasady rzetelnej legislacji,wzorce konstytucyjne,standardy europejskie
-łamie zasady dobrej wiary w procedowaniu ustawy i wzbudza nieufność obywateli co do intencji ustawodawcy.
USTAWA PRZYKUWA ROLNIKA NA 10 LAT DO ROLI JAK KONIA DO KIERATU – TYLKO SĄD MOŻE ROZKUĆ DYBY DLA SKAZANEGO NIESZCZĘŚNIKA
Znając wydolność i sprawność sadów w sprawach cywilno-gospodarczych zamiast państwa prawa czeka nas narodowy bajzel prawny.

JUŻ WIADOMO, ŻE SKUTKIEM ABSURDALNYCH REGULACJI LEGISLACYJNYCH JEST CAŁKOWITE WSTRZYMANIE REALIZACJI UMÓW CYWILNOPRAWNYCH W KANCELARIACH NOTARIALNYCH I W SĄDACH ORAZ BLOKADA KREDYTÓW NA CELE ROLNE I ROLNO-BUDOWLANE PRZEZ WSZYSTKIE BANKI W POLSCE !

Posłowie głosowali na wyjęte z kontekstu słowa ,litery frazy,dopiski,zmiany punktów, gubiąc całkowicie sens i istotę zapisów ustawowych. Czy twórcy radosnych rozwiązań prawnych potrafią wytłumaczyć co to jest rękojmia należytego prowadzenia działalności gospodarczej i jak rewizorzy i inkwizycja ANR będą oceniać nadmierną koncentracje gospodarstw rolnych  i jak ma być w praktyce realizowany  zapis,że rolnik musi przez 5 lat mieszkać na zakupionej ziemi ?Czy hipoteki ustanowione w księgach wieczystych powyżej wartości nieruchomości z mocy prawa stają się nieważne ?

Czy ktoś analizował treść wniosków ,które ma wypełniać kupujący i sprzedający i zadał sobie pytanie jak nabywcy mają udowadniać kwalifikacje i rękojmię na podstawie opinii  ośrodków doradztwa rolniczego,izby rolniczej, organizacji samorządowo-społecznej itp. Jak zbywca ma organizować dokumenty potwierdzające,że nie było możliwości nabycia nieruchomości przez podmioty rolne-wymagane ogłoszenia  w prasie,radiu,internecie,w izbie rolniczej ,gminie itd.
Czy chore umysły twórców prawa policzyły koszty tej biurokratycznej mitręgi dla każdego posiadacza nawet najmniejszej [ 30 arów]działki rolnej lub rolno-budowlanej ??


Natomiast jeżeli chcemy koniecznie chronić ziemię rolną przed wykupem przez obcokrajowców 12 lat po podpisaniu traktatu nicejskiego możliwe do zastosowania są dość proste rozwiązania:
-wstrzymać sprzedaż ziemi rolnej z zasobów skarbu państwa [ANR] można decyzją Premiera
-państwową ziemie rolną przekazywać tylko w dzierżawę na cele upraw roślinnych i hodowli zwierząt
-zlikwidować Agencje Nieruchomości Rolnych [prawie 2 miliony hektarów,             ponad 1000 etatów i 50 spółek PSL] i ziemie przekazać samorządom [powiaty] w celu zasilenia budżetów lokalnych a dochody z dzierżawy przeznaczyć na szkoły,służbę zdrowia,przedszkola,żłobki ,pomoc rodzinom i spłatę kredytów
-Przed obcokrajowcami chronić może prywatną ziemię rolną tylko prawo pierwokupu dla skarbu państwa lub samorządów przy sprzedaży ziemi rolnej POWYŻEJ 30 ha  [przecież to jest teren o wymiarach zaledwie 500m X 600m ]
Nie można pominąć najważniejszego pytania:
skąd ANR weźmie pieniądze na wykup gruntów i sfinansowanie strat skarbu państwa z tytułu zakazu sprzedaży ziemi skoro przez ostatnie 10 lat z powodu braku środków finansowych nie korzystała z prawa pierwokupu.
Zbadać także należy jak działa prawo Parkinsona o rosnącej piramidzie biurokracji w kolejnych ekipach rządowych.
Jak to się dzieje,że zasoby gruntów rolnych skarbu państwa wskutek masowej wyprzedaży w ostatnich latach znacznie zmalały[z 4,7mln ha do 1,7mln ha]a zatrudnienie w Agencjach Nieruchomości Rolnych cały czas nie maleje a  wciąż rośnie ?
Czyżby ustawa miała mnożyć nowe zadania [ masowe kontrole rolników i rodzinnych gospodarstw rolnych]dla armii partyjnych urzędników z nowej zmiany].

Zabetonowanie obrotu prywatną ziemią rolną narazi skarb państwa,posiadaczy ziemi rolnej i podatników na wielomiliardowe straty.
Rynek nieruchomości wymaga znacznego ożywienia i przyspieszenia a nie totalnej blokady obrotu ziemią nie tylko rolną ale też inwestycyjną !
Ustawa zakłada ,ze ziemie będą nabywać tylko rolnicy indywidualni którzy akurat nie mają kapitału na zakup gruntów !
Wynika z tego ze agencja będzie masowo wykupywać ziemie rolne korzystając z prawa pierwokupu i odkupu po dowolnych cenach dyktowanych przez regulatorów ANR -tylko za co!? Za kredyt w zagranicznych bankach z kapitałem obcokrajowców!?
A może ANR będzie pośrednikiem między sektami religijnymi i organizacjami wyznaniowymi wykupując ziemię od polskich rolników żeby intratnie sprzedać zainteresowanym kontrahentom i spekulantom-super korupcyjne rozwiązanie!!!
Odbieramy codziennie dziesiątki telefonów z rożnych zakątków świata nie od obcokrajowców ŻĄDNYCH WYKUPU POLSKIEJ ZIEMI tylko od spanikowanych Polaków którzy uciekli z kraju za CHLEBEM a teraz obawiają się ,ze zostaną pozbawieni prawa własności w ojczystej ziemi.
CZY MINISTER ROLNICTWA PRZEZ CHWILĘ CHOCIAŻ POMYŚLAŁ,ŻE TYSIĄCE WŁAŚCICIELI DZIAŁEK ROLNYCH PRZEBYWA ZA GRANICĄ ?!
Zakazem sprzedaży objęto nawet skrawki ziemi o powierzchni 30 arów [ POLSKI OBYWATEL MOŻE NABYĆ DZIAŁKĘ NIE WIĘKSZĄ NIŻ 2999 METRÓW 99 CENTYMETRÓW I 9 MILIMETRÓW KWADRATOWYCH] -czy chora wyobraźnia twórców ustawy nie podpowiadała ,że jest to obszar wymiarach 50 X 60 metrów a więc nadający się co najwyżej na amatorska hodowle przepiórek i chomików czy uprawę marchewki i pietruszki a nie na zarobkowa produkcje rolną ?!


Po masowych deregulacjach profesji wynika ,ze wysokie kwalifikacje [szkoły ,odpowiednie wykształcenie i staże ] będą obowiązywały tylko w 2 zawodach chronionych przez państwo :
1. TRENER KONI WYŚCIGOWYCH- wysokie wymogi kwalifikacyjne na mocy ustawy deregulacja bis
2. ROLNIK -KOŃ POLSKI – wyjątkowe wymogi kwalifikacyjne na podstawie ustawy o obronie polskiej ziemi przed polskimi rolnikami.
DO WYKONYWANIA 300 INNYCH ZAWODÓW NIEPOTRZEBNE SĄ SZKOŁY  I ODPOWIEDNIE KWALIFIKACJE ZAWODOWE.
Nie bez znaczenia jest też fakt ,że Niemcy ,Holendrzy czy Francuzi zajęci są w tej chwili wykupywaniem za długi greckiej ziemi i greckich firm i nie specjalnie interesują się polskimi nieruchomościami. Na razie muszą bronić własnej ziemi przed islamem i imigrantami.

JAK TO SIĘ STAŁO ŻE W OSTATNIEJ CHWILI W SEJMIE WYŁĄCZONO Z USTAWY WSZYSTKIE [jest ich 158] KOŚCIOŁY I ZWIĄZKI WYZNANIOWE TAKŻE NOWO POWSTAŁE PO WEJŚCIU WŻYCIE NOWYCH ZAPISÓW USTAWOWYCH ?!
DLA KOGO STWORZONO FURTKĘ DO RAJU NA RYNKU NIERUCHOMOSCI ?!


Każdy OBYWATEL w Polsce może bez przeszkód ZAREJESTROWAĆ KOŚCIÓŁ lub ZWIĄZEK WYZNANIOWY,wystarczy zebrać 100 osób,spełnić wymogi formalne i duchowe [STATUT] i MOŻNA BEZ PRZESZKÓD PRZYSTĄPIĆ NA MOCY PRAWA DO WYKUPU i SPRZEDAŻY GRUNTÓW ROLNYCH Z ZASOBÓW AGENCJI NIERUCHOMOŚCI ROLNYCH SKARBU PAŃSTWA I OD ROLNIKÓW INDYWIDUALNYCH

Nie ma żadnych przeszkód prawnych aby organizacje i sekty religijne mogły ziemię rolną sprzedawać kontrahentom krajowym i zagranicznym ale mogą ją też wydzierżawić na długie lata a potem dzierżawcy już mogą korzystać z prawa pierwokupu i nabywać bez przeszkód grunty po intratnych cenach. HULAJ DUSZA-PIEKŁA NIE MA !

BANKI ZAGRANICZNE BARDZO CHĘTNIE POMOGĄ FINANSOWO ORGANIZACJOM WYZNANIOWYM I SKREDYTUJĄ ZAKUP POLSKIEJ ZIEMI ROLNEJ !
2 MILIONY HEKTARÓW TO NIE LADA GRATKA DLA ZACHODNIEJ FINANSJERY I ZAGRANICZNYCH KORPORACJI BANKOWYCH.
GŁOS OBYWATELA
Jerzy Krajan Szymański
Radca Handlowy PGN
POLSKA GIEŁDA NIERUCHOMOŚCI


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz